Londyn (prawie) za darmo


Londyn to miasto, gdzie wiedza sama pcha się nam do głów. Mam tutaj na myśli oczywiście muzea i to nie takie, które można obejść w godzinę i wyjść nieporuszonym. Chodzi o potężne muzea, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i każdego coś zafascynuje. Kto by wydawał pieniądze na zwiedzanie muzeów w Londynie? A no nikt. Bo wstęp do nich jest zupełnie bezpłatny. Mi udało się zobaczyć 4 w jeden dzień. Dla tych, którzy mają więcej czasu polecam zrobić to jednak z jakimś umiarem, bo nogi przy ostatnim odmawiały mi posłuszeństwa do tego stopnia, że ograniczyłam się do siedzenia na schodach pod muzeum. Pech chciał, że było to akurat to, które chciałam najbardziej zobaczyć.

Jest też mnóstwo budynków i widoków, które są atrakcyjne same w sobie. Nie trzeba wchodzić, zwiedzać. Wystarczy usiąść i trochę pogapić się na tętniące życiem miasto.


British Museum 
Zbiory historii starożytnej, były sumiennie składowane i pozyskiwane od 1753. Nic więc dziwnego, że muzeum rozrosło się tak bardzo, że teraz jest schronem dla 7 milionów eksponatów. Jednocześnie jest to jedno z największych tego typu muzeów na świecie!



Muzeum Historii Naturalnej (Museum of Nature)
To tutaj przeniesiono część British Museum, ze względu na brak miejsca na pomieszczenie wszystkich eksponatów. Muzeum dotyczy 5 dziedzin: botanika, entomologia, mineralogia, paleontologia, zoologia. Nowoczesność i interaktywne urządzenia podtrzymują poziom zaciekawienia podczas zwiedzania. Nie wspominając już o tym, że środek muzeum przypomina trochę Hogwart (przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie).















Muzeum Nauki (Science Museum)  
Kilka pięter nauki i techniki. Samochody, samoloty, silniki, przemysł, rolnictwo, górnictwo, wyprawy na księżyc i inne ciekawostki. Gabaryty i ilość eksponatów robią wrażenie.













Wzgórze w Greenwich Park  
Jeden spośród królewskich parków. Ze wzgórza ładne widoki, a dodatkowo mamy okazję przekroczyć południk zero, który przebiega właśnie w tym miejscu. Nikt nie przejdzie obok niego w niewiedzy, ponieważ jest dobrze oznaczony.



Katamaranem po Tamizie
Można potraktować rejs jako alternatywę do dziesiątek kilometrów, które trzeba przejść od jednej atrakcji do drugiej. Ja potraktowałam go bardziej jako transport do Tower of London. Na pokładzie można posłuchać trochę historii z audioprzewodnika.














London Eye 
Pierwszy must see świętej trójcy Londynu. Wybudowane z okazji nowego tysiąclecia w 1999r. stało się symbolem tego miasta. Czy warto obejrzeć to Londyn z lotu ptaka? Warto – o ile nie pada.

















Tower Bridge  
Kolejna wizytówka Londynu, czyli most zwodzony na Tamizie. Został uznany za arcydzieło stojące na równi z wieżą Eiffla.
















Elizabeth Tower 
Wieża zegarowa znana wszystkim jako Big Ben. W 2012 nazwa została zmieniona na cześć królowej Elżbiety II














Tower of London 
Więzienie, forteca, pałac, zoo... różne były funkcje budowli wzniesionej przez Wilhelma Zdobywcę. Obecnie budynek zamieszkują strażnicy z rodzinami oraz kruki. Według legendy, kiedy kruki opuszczą Tower, Londyn przestanie istnieć. Przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego krukom podcięto skrzydła, żeby do takiej sytuacji nie doszło.


Buckingham Palace  
Rezydencja brytyjskich monarchów, obok której znajduje się pokaźny park (ogólnie wszędzie jest dużo parków). Ja trafiłam na urodziny królowej Elżbiety, kiedy przyozdobiona była cała ulica, a przed budynkiem ułożono dywany kolorowych kwiatów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Wild Heart Tour , Blogger