Słowacja na weekend – zamek Liptov, dzikie gorące źródła i wioska celtycka

Słowacja to moja ulubiona weekendowa destynacja, a i zapewne podczas wyjazdu kilkutygodniowego nie nudziła bym się tam ani troszkę. Wszystko dlatego, że Słowacja ma w sobie to, co bardzo cenię – dzikie piękno, nieutarte szlaki, góry, zamki, a nawet dzikie gorące źródła! Można poczuć się tam jak prawdziwy odkrywca, bo istnieje duża szansa, że w wielu atrakcyjnych miejscach nie spotkacie kompletnie nikogo. Trzeba tylko wiedzieć gdzie iść i wyłamać się nieco poza schemat, którym zapewne jest popularna Tatralandia znajdująca się w pobliżu miejsc, o których opowiem w tym poście. Zaczynamy!

Dziś skupimy się na północno-zachodniej części powiatu Liptovski Mikulasz (145km z Bielska-Białej, 80km z Zakopanego).

Zamek Liptowski – ruiny

Ruiny zamku Liptov warto odwiedzić nawet jeśli nie gustujecie w zwiedzaniu zamków i nie lubicie ruin. Ten zamek był najwyżej położonym zamkiem na Słowacji i jednym z najwyżej położonych zamków w Europie Środkowej! To znaczy, że trzeba zarezerwować sobie około 1h 45min, żeby dojść do niego górzystym terenem znajdującym się na skraju Gór Choczańskich. Samochód można zostawić na parkingu obok dzikich źródeł w Kalamenach i udać się w górę żółtym szlakiem, później nie trzeba schodzić tą samą drogą. Można zrobić kółko i wrócić na parking z drugiej strony.


No dobra, to co fajnego może być w tych ruinach, żeby poświęcać ponad 3h na trekking? Kto zna Góry Choczańskie ten wie, że są cudowne! A zamek stanowi swego rodzaju punkt widokowy np. na ich najwyższy szczyt jakim jest Wielki Chocz. Dodatkowo drewniane mostki i drabinka, po której trzeba się wdrapać, żeby tam dojść dodają temu miejscu atrakcyjności. Drabinka nie jest nad urwiskiem, ani nie jest jakoś szczególnie niebezpieczna, ale osoby starsze i dzieci mogą mieć mały problem z wejściem. Drabinka jest już przy samym zamku, więc jeśli obawiacie się, że nie dacie rady to lepiej zacząć wejście przez Sedlo Polana (od tej strony nie ma żadnych drabinek), a ewentualnie zejść przez Sedlo pod Kralovou, w innym przypadku polecam odwrotną kolejność, ponieważ szlak przez Sedlo pod Kralovou jest bardziej widokowy.


 

Przy zamku znajduje się drewniana wiata z ławkami, pieczątkami, zeszytem odwiedzin iiiii drewnianym chińczykiem wyciosanym w drewnie! Pionki to pomalowane farbami kamyki. Takie małe rzeczy cieszą najbardziej, wróciłabym tam jeszcze raz chociażby dla samej gry w unikatowego chińczyka :)




Kalameny – dzikie, gorące źródła na Słowacji

Słowacja słynie z gorących źródeł, które w większości znajdują się przy polskiej granicy. Tatralandia, Besenowa, Poprad...można by wymieniać i wymieniać, ale czy wiedzieliście, że można tam znaleźć również dzikie, darmowe gorące źródła ukryte gdzieś na skraju lasu? Można i taką miejscówką są np. Kalameny (współrzędne 49.1342991,19.4189494). Miejsce nie jest bardzo rozsławione i dziurawa jak ser droga dojazdowa nieco zniechęca do podjęcia próby dojazdu. Pamiętajcie jednak, że wiele osób, szczególnie miejscowych wie o tym naturalnym spa i z niego korzysta, więc jeśli chcecie poczuć klimacik i zażyć samotnej kąpieli to proponuję udać się tam bardzo wcześnie rano lub wieczorem. Ewentualnie w deszczową pogodę, która zazwyczaj ludzi zniechęca do wychodzenia z domu – to wasza szansa!


Muzeum Archeologiczne Havranok

Jeden z najpiękniejszych i najbardziej klimatycznych parków archeologicznych, w jakich byłam. Na jego terenie dokonano jednych z najważniejszych znalezisk archeologicznych na terenie Słowacji, potwierdzające obecność Celtów w IV-I w p.n.e. Oprócz przedmiotów użytku codziennego odnaleziono tam również miejsca kultu druidów oraz pozostałości po domach celtyckich. Obecnie na terenie parku można podziwiać odtworzone obiekty z dawnych czasów. I słowo daję, jest w nich moc! Podczas mojej wizyty nie było tam prawie nikogo, a miejsce jeszcze bardziej przepełniła magia i duch minionych lat. Dodatkowym atutem jest samo położenie muzeum, które gwarantuje cudowne widoki i to nie tylko na góry, ale również na bardzo atrakcyjny zbiornik wodny, o którym poniżej.



Liptovska Mara

Zbiornik wodny znajdujący się tuż przy Havranoku, z widokiem na Tatry. Przy wejściu do Muzeum Archeologicznego znajduje się również uroczy, mały kościółek usytuowany tuż nad wodą. Powierzchnia zbiornika jest duża, na pewno znajdzie się jeszcze masa innych wartych odwiedzenia miejsc w pobliżu.

Lucky wodospad

W drodze powrotnej, w nagrodę za cały dzień zwiedzania proponuję zatrzymać się nad lokalną atrakcją, jaką jest wodospad. I to całkiem konkretny wodospad! W nocy jest pięknie oświetlony, więc późna pora nie przeszkadza. Poszukajcie też zdjęć za dnia, podobno można trafić na turkusowy kolor wody.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Wild Heart Tour , Blogger