Góry Bucegi i ich tajemnice



Są na świecie miejsca z bogatą i niejednoznaczną historią, przez które przewija się wielu ludzi nie zdających sobie z tego sprawy. Przyjęło się, że tajemnicze, satysfakcjonujące i niejednokrotnie przerażające miejsca to te, o których krążą legendy lub odegrały się tam szokujące wydarzenia udokumentowane przez badaczy. Rzecz jasna legendy te i badania muszą być powszechnie dostępne i powielane w wielu książkach, mediach itd., żeby mogły z łatwością dotrzeć do każdego zainteresowanego. Bez tych informacji nikomu nie przyjdzie do głowy, że takie miejsca mogą być wszędzie, a te które mogłyby obudzić wielkie emocje często są całkiem zapomniane i to wcale nie dlatego, że nikt ich nie odwiedza. Wręcz przeciwnie. Bezwiednie przewija się przez nie wielu ludzi i nie ma w tym nic złego. Przykładowo, ile osób zastanawia się idąc w rumuńskie góry co na ich szczycie robi Sfinks, oprócz tego, że jest atrakcją? Być może miejsca tego typu faktycznie nie mają ciekawej przeszłości i nigdy nie służyły do niczego szczególnego. Czasem jednak warto zastanowić się, co jeśli jednak służyły, a ich historia nigdy nie została odkryta lub jest po prostu strzeżona? Historia ma to do siebie, że nigdy nie możemy być jej pewni, a rozbieżności dają o sobie znać szczególnie w sytuacjach, kiedy do dyspozycji nie pozostaje zbyt wiele źródeł uchodzących za rzetelne. Spróbujmy je odkryć i trochę poszperać w dostępnych materiałach. Jeśli uzyskanych informacji nie potraktujemy jako prawdziwe, zawsze można być dumnym z odkrycia ludzkiego geniuszu tworzenia bajek. Interpretacja dowolna, a poszukać zawsze warto.

Góry Bucegi

Zakorkowane Busteni
Busteni to miasteczko położone w dolinie rzeki Prahova, otoczone pasmem górskim Bucegi. Jest to słynny rumuński kurort i wiele osób podróżuje tutaj w celu uprawiania sportów zimowych lub trekkingu. Miasteczko zrobiło na mnie dość nietypowe wrażenie. Dużo restauracji, sklepików, pamiątek, samochodów i turystów wzdłuż głównej ulicy, przystanki Coca Cola no i oczywiście kable ponad wszystko! Pierwszy raz zauważyłam je przechodząc małym wiaduktem na drugą stronę ulicy i od tej pory widziałam je już wszędzie. Na każdym słupie wisiało co najmniej 5 nieudolnie przymocowanych kłębków przewodu. Długo zastanawiałam się nad logicznym wyjaśnieniem tego zjawiska. Ostatecznie okazało się, że ten rumuński symbol powstał przez zwyczajne lenistwo. Poza tym niewielkie, tłoczne i zakorkowane Busteni otoczone skalnymi, majestatycznymi szczytami wyglądało jak nieświadomy więzień potęgi natury drzemiącej dookoła.

Miasteczko w Bucegach
Dodaj napis
Kable w Rumunii
Busteni Rumunia











Rumuński Sfinks – wielka zagadka ludzkości
Pasmo górskie Bucegi, znajduje się w centralnej Rumunii i rozciąga się na około 300km2. Rzeźby skalne mieszczące się na płaskowyżu około 2000m n.p.m. w okolicach miasteczka Busteni stanowią nieodgadnioną zagadkę ludzkości, a przynajmniej nie jest ona oficjalnie odgadnięta. Przeglądając artykuły do roku 2014 większość z nich opiera wytłumaczenie dziwnych formacji skalnych jako pozostałości po pradawnej cywilizacji, która przetrwała dzięki schronom w postaci tuneli wewnątrz gór. Uczeni archeolodzy i historycy dopatrywali się w skale zwanej obecnie Sfinxul podobieństwa do Neandertalczyków, pozostałości po Pelazgach lub świętego miejsca Daków. Nikomu jednak nie udało się odkryć jaskiń oraz tuneli, w których rzekomo miały być ukryte skarby tych ludów. Takie teorie były znane wszystkim, aż do roku 2014, w którym do internetu zaczęły trafiać szokujące informacje (mam tutaj na myśli strony polskojęzyczne). Powstało prawdziwe poruszenie wśród osób zainteresowanych tematem, w związku z czym pisano coraz to nowsze artykuły dotyczące całkiem innego poglądu na sprawę. Powstała też audycja z tłumaczeniem wycieków „na żywo”. Wszystko to jednak uznawane było za informacje nieoficjalne, podczas gdy pewien rumuński dziennikarz pod pseudonimem Radu Cinamar w 2009 roku wydał książkę „Transilvanian Sunrise”, która opisuje całą sytuację.

Bucegi BabeleBucegi formacje skalne













Baza Obcych w Bucegach – Transilvanian Sunrise
W 2002 roku amerykańska satelita wykryła we wnętrzu gór pajęczynę podziemnych korytarzy oraz pomieszczeń. Kształt jednego z nich do złudzenia przypominał tajemniczą kopułę, nad którą prowadzono badania w Bagdadzie. Amerykanie dostali pozwolenie na zbadanie tego miejsca, a sprawą zainteresował się również Watykan. Intrygująca kopuła została zlokalizowana we wnętrzu gór, pomiędzy słynnymi skałami Sfinxul oraz Babele. Wejście do niej przysłonięte było głazem, który stanowił swego rodzaju zaporę energetyczną. Osoby próbujące go przesunąć traciły przytomność i doznawały zaburzeń pracy serca. Otworzyć skalne wrota udało się dopiero silnie uduchowionemu mężczyźnie z rumuńskiego Departamentu Zero (wydział do spraw specjalnych). Po wejściu do środka ukazało się przestrzenne wnętrze, wyposażone w olbrzymie stoły. Na blatach znajdowały się tabele, które po zbliżeniu dłoni dawały trójwymiarowy obraz oraz informacje z różnych dziedzin nauki. Informacje dotyczące dziejów ludzkości, kosmologii itd. były w większości sprzeczne z tymi, w które dziś wierzymy. Wszystko miało być zachowane w tajemnicy, a dostęp do informacji mieli tylko ludzie na „wyższych poziomach”. W odkrytej sali znaleziono również 3 tunele połączone prawdopodobnie z Egiptem, kopułą w Iraku oraz Agarthą. Warto wspomnieć, że sieci tuneli odnajdywane są coraz częściej, w różnych zakątkach świata. Być może Agartha istnieje, a odkrycia tuneli to początek wielkiej rewolucji. Jedno jest pewne. Jeżeli informacje takie zostały by podane do publicznej informacji i potwierdzone, z pewnością zachwiałyby porządkiem świata jaki znamy. Książka „Transilvanian Sunrise” jest traktowana z przymrużeniem oka, ale świetnie pokazuje tajne operacje dyktowane czarnymi intencjami rządu oraz spiski mające na celu usypiać czujność przeciętnych ludzi.

Tajemniczy Sfinks w Bucegach
Strażnicy gór – niedźwiedzie
Rumunia to kraj, gdzie żyje około 50% europejskiej populacji niedźwiedzi oraz spora liczba wilków. Wyczytałam tą informację tuż przed wyjazdem, dlatego wyposażenie samochodu wzbogaciło się o gaz pieprzowy (a nuż coś pomoże w razie W, choć preferuję nieinwazyjne obcowanie ze zwierzętami). Tabliczka z zakazem wwożenia gazu na teren kraju widniała na każdym przejściu granicznym. Każdy mundurowy zadawał również pytanie czy przypadkiem nie przewozimy gazu pieprzowego. Oczywiście na czas kontroli „zapominaliśmy”, że go mamy. Na całe nieszczęście zapomnieliśmy też o tym w momencie, kiedy postanowiliśmy eksplorować Bucegi nieco poza szlakiem. Kierowani chęcią odnalezienia tajemniczej jaskini weszliśmy w las niedaleko nieczynnego stoku narciarskiego. Wspinaczka wzdłuż potoku była lekkomyślna i ekscytująca. Już od pierwszych chwil czułam nienaturalny spokój, który bił od tego miejsca. Po pewnym czasie spokój zamienił się w uczucie bycia intruzem na czyimś terytorium, a oczom ukazało się błoto ze świeżo odciśniętymi śladami wielkich łap. Po zejściu kilkudziesięciu metrów w dół, na wysokości, na której przed paroma minutami się znajdowaliśmy stanął dumnie wielki niedźwiedź. Rozglądnął się i zniknął w lesie.

Bucegi praktycznie

Busteni kolejka linowa
Kolejka Bucegi
Kolejka linowa wywożąca turystów do sfinksa i babele znana jest pod nazwą Telecabina. Startuje ona w Busteni i chociaż dojazd do niej nie jest najlepiej oznaczony, to i tak każdy bez problemu trafi, gdyż znajduje się ona w centrum. Wagoniki są dwa i pojawiają się co około 15 minut, a ich pojemność to około 20 osób. Czynna jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach 8-18, za wyjątkiem wtorku, kiedy do godziny 10:30 jest Revizia Technica, a później działa już normalnie.
Koszt przejazdu w górę i w dół to 70Lei, a w jedną stronę 35Lei. Dla dzieciaków do 12 lat połowa taniej.

Bucegi Omu
Bucegi Szczyt Omu czasZ punktu, do którego dojeżdża kolejka linowa jest około 10 minut do Sfinksa. Tam gromadzą się tłumy specjalistów od selfie, którzy sfinksa oglądają tylko przez wyświetlacz swojego telefonu oraz osoby jedzące kanapki pod piękną rzeźbą. Stanowi nie lada wyzwanie zrobienie zdjęcia bez tych dwóch wyżej wspomnianych zbiorowości. Z płaskowyżu, na którym się znajdujemy widać doskonale stację meteorologiczną, która wydaje się być dość blisko. To szczyt Omu znajdujący się na wysokości 2505m n.p.m. wraz z najwyżej położonym schroniskiem w całych Karpatach. Dojście tam startując od Sfinksa zajmuje 2,5 godziny.

Pałac Peles
Pałace Peles RumuniaW pobliżu Busteni, a dokładniej w miejscowości Sinaia znajduje się piękny pałac, będący niegdyś letnią rezydencją królów Rumuni. Obecnie znajduje się w nim bogato wyposażone muzeum. Warto znać godziny otwarcia, które nie pokrywały się z tymi zamieszczonymi w internecie. Tabelka z dokładnymi informacjami jest poniżej. Wstęp to 7,50Lei, ale jeżeli chce się robić zdjęcia trzeba wykupić dodatkowo pakiet za 35Lei. W Rumuni w niemalże każdym miejscu, gdzie robienie zdjęć jest płatne porozstawiani są pracownicy, którzy pilnują porządku. Mają dużo pracy, bo raczej nikt nie wykupuje tego pakietu, a wszyscy i tak robią zdjęcia.

Godziny otwarcia pałac Peles

Bucegi widok
Bucegi Rumunia



Góry Bucegi

Copyright © 2016 Wild Heart Tour , Blogger