Cypr na zimowy weekend

port w Limassol zimą

 

Dalszy wyjazd bez konieczności brania urlopu w pracy? Taka okazja nadarzyła się przy lotach na Cypr. Wiadomo, że nie każdemu odpowiadają takie szybkie wypady i klasyfikują je jako „bezsensowne i nieopłacalne” - to zrozumiałe, bo każdy ma swoje preferencje. Wiadomo również, że są tacy wariaci, którym krótki termin nie przeszkadza ani troszkę, więc łapią okazję i po prostu lecą! Jak zorganizować weekendowy pobyt na Cyprze, ile to kosztuje i co warto zrobić? 

 

plaża w Larnace zimą


Loty weekendowe na Cypr

Zimowe, weekendowe loty na Cypr są baaardzo tanie. Za swoje zapłaciłam po 40zł w jedną stronę u przewoźników niskobudżetowych. Opcja, którą wybrałam niestety może nie sprawdzić się u osób mieszkających daleko od Katowic lub Krakowa:

Lot liniami Wizzair Katowice – Larnaka godz. 16:40 piątek
Lot liniami Ryanair Paphos – Kraków godz. 18:00 niedziela
*dane ze stycznia 2019r

Przy dobrej organizacji transportu (blablacar, autobusy, a może po prostu dobry znajomy) nie stanowi większego problemu fakt, że przez niecałe 3 dni odwiedzimy 4 lotniska (choć brzmi to tak, jakbyśmy mieli z tego wyjazdu nie wynieść nic innego oprócz pogoni za samolotami i widokami przez lotniskowe szyby w oczekiwaniu na odprawę, to naprawdę nie jest to takie straszne, a pamiętajcie że oszczędzacie urlop!

Mam nadzieję, że moje weekendowe znalezisko skłoni was do poszperania w internecie, bo na pewno znajdziecie też okazyjne połączenia lotnicze z i do innych miejscowości!

A tymczasem...

Jak dostać się z lotniska w Larnace do centrum?

Z lotniska kursuje dużo autobusów, a dla osób lubiących spacery można również wybrać opcję przejścia się na nogach. Nocne autobusy kosztują 2.50E, dzienne 1,50E. Trasa przebiega obok słonego jeziora, w którym nawet w nocy przez okno autobusu można dostrzec zarys flamingów, czyli głównej zimowej atrakcji Cypru (o której mam wrażenie wszyscy zapominają).

Jak dostać się z Larnaki do Pafos?

1) Z Larnaki do Pafos można wybrać opcję przejazdu autobusem bez przesiadek z Larnaka Finikoudes do Kato Paphos (koszt 7E). Autobus startuje codziennie o 7:30 z Paralimni i trzeba się domyślić o której dojedzie do Larnaki, bo zazwyczaj podana jest tylko godzina odjazdu z początkowej stacji.

2) Druga opcja (z której skorzystałam) jest autobus z przesiadką w Limassol. Startuje on z przystanku Finikoudes w Larnace (już nie trzeba się domyślać o której odjazd, więc jest na plus!) i po jakiś 90 minutach dojeżdża do Limassol Port (koszt 4E). Należy wysiąść na ostatnim przystanku, skąd i przesiąść się na autobus jadący do Pafos (koszt 4E). Jest to dobra opcja, bo można poświęcić jeszcze trochę czasu na spacer po uroczym Limassol. Rozkład jazdy autobusów można monitorować na www.cyprusbybus.com
Tym autobusem nie dojedziemy do przystanku Kato Pafos (skąd odjeżdżają autobusy na lotnisko), lecz do Karavella Station. Nie jest to dużym problemem, bo w pół godzinki spokojnie przemieścimy się między tymi przystankami pieszo.

Jak dostać się z Pafos na lotnisko?

Przy dobrej pogodzie można się pokusić o spacer plażą, powinno to zająć około 3h i dojdziemy bezpośrednio do lotniska. Informację o możliwości takiego przejścia potwierdził taksówkarz.
Druga opcja to autobus z przystanku Kato Pafos, którego koszt wynosi 1,50E
Trzecia (najdroższa) opcja to podjechanie na lotnisko taksówką. Taksówkarze nie schodzą z ceny poniżej 20E, a standard to 25E za kurs. Ja oczywiście trafiłam na strajk autobusów i byłam zmuszona skorzystać z tej najdroższej opcji, ale uratował mnie właściciel restauracji, który ma znajomego taksówkarza i udało się zejść z ceny jeszcze o 5E.

 

Larnaka w jeden dzień


Przy opcji weekendowej na Larnakę zostaje właściwie tylko jeden dzień, ale przy dobrej mobilizacji można zrobić naprawdę sporo ciekawych rzeczy.

Zaczęłam zwiedzanie wraz ze wschodem słońca, który oglądałam przy słynnym akwedukcie. Nie było to ciężkie zadanie, bo nocleg zarezerwowałam tuż obok niego (mogę polecić noclegi w „Lake House”). Po wschodzie 30 minutowy spacerek do centrum. Jeżeli nocuję w większym mieście to zdecydowanie wolę noclegi poza centrum. Można wtedy dostrzec więcej rzeczy, które nie są „specjalnie przygotowane” dla turystów. W Larnace warto zboczyć z głównych dróg i pooglądać ogródki mieszkańców, w których posadzone są drzewka z dojrzałymi cytrynami, pomarańczami i grejpfrutami. Dodatkowo Cypryjczycy są bardzo mili i otwarci, można liczyć na miłą pogawędkę właściwie z każdym i w każdym momencie. 


Larnaka akwedukt zimaLarnaka zimą akwedukt

Wschód słońca akwedukt Larnaka

W centrum miasta na pierwszy rzut idzie Cerkiew św. Łazarza, która wzniesiona jest w miejscu grobu Łazarza. Obok znajdują się kawiarenki i knajpki, w których warto usiąść na zewnątrz i łapiąc promyki słońca cieszyć się widokami. Kawałek dalej znajduje się już morze, plaża i słynna promenada Finikudes (czyli palmowa). Przy morzu wznosi się średniowieczny zamek (nie wchodziłam do środka, ale podobno z góry są całkiem niezłe widoki). Ja udałam się do portu i idąc wałem z kamieni obserwowałam wędkarzy, którzy stawali na głowie, żeby tylko mieć jak najlepsze miejsce do połowu (serio czasami bałam się, że pozlatują z tych kamieni do morza!). Dowodem na bardzo dużą ilość osób wędkujących są nie tylko sami wędkujący, ale również wiele sklepów dla wędkarzy, a nawet automaty z żywą przynętą i innymi niezbędnymi przy połowach rzeczami. Po odwiedzeniu plaży warto pospacerować uliczkami przy centrum. Można tam znaleźć różne ciekawe miejsca, grafitti, wszechobecne koty oraz lokalne sklepiki, które potrafią znacznie różnić się od tych nowszych przy głównych ulicach. Ostatnim i najważniejszym przystankiem jest meczet Hala Sultan Tekke nad słonym jeziorem. Sam meczet otoczony palmami i egzotyczną roślinnością, wygląda trochę jak oaza pośród niczego. W słonym jeziorze można z kolei zobaczyć setki flamingów! Nie wierzyłam, że zobaczę chociaż jednego, ale naprawdę całe jezioro wypełnione jest tymi cudownymi ptakami. Co prawda do fotografowania potrzebny jest lepszy sprzęt, bo zazwyczaj znajdują się w bezpiecznych od człowieka odległościach, ale i tak robią wrażenie. Szczególnie ich zatrważająca ilość.


Larnaka zimą styczeńLarnaka w styczniu pogoda


Flamingi zimą Larnakazwiedzanie Larnaki zimą


Larnaka zimą
Cypr to również koci raj. Błąkają się po nim różne rasy bezpańskich, pięknych kotów, które tylko czekają na okazję, żeby dostać kawałek mięska lub inny smakołyk. Wszystkie są tak piękne i zadbane, że aż chce się przyjechać na Cypr tylko po to, żeby je sobie pooglądać i pogłaskać. Legenda głosi, że koty zostały przywiezione na wyspę w czasie wielkiej suszy, gdy kraj borykał się z ogromną ilością węży. Koty miały za zadanie wyeliminować wroga, a w nagrodę za to już na zawsze mogły pozostać na wyspie.


Koty Larnaka zimą

Przykładowe ceny jedzenia w Larnace:
Souvlaki na patyku (mięsna potrawa grecka z mięsa wieprzowego lub kurczaka) – 1,30E/szt
Souvlaki w cieście (przypomina kebaba) – 2,50E warto skosztować przy Cerkwi Łazarza w knajpie o nazwie Souvlaki.gr
Kurczak + frytki + surówka – 9,50E
Burger - 7E
Piwo Keo – 0,3l w knajpie ok. 2,50E
Piwo Keo w sklepie 0,5l ok. 2,50E
Wino w sklepie – od 3E w górę za butelkę
Kostka Palouse – ok. 1E (w sklepie z żywnością ekologiczną) POLECAM skosztować tej cypryjskiej żelki winogronowej :)


Nie zapomnijcie o spacerku po Limassol podczas przesiadki! 


molo Limassol zimąLimassol Cypr zimą

Cypr zimą święta
Limassol w styczniu

3 komentarze:

  1. Wpis bardzo ciekawy i pomocny!
    Nie pomyślałabym, że w weekend można się tak zorganizować i tyle zobaczyć!
    Super fotki i filmik!
    Pozdrawiam:)
    Monia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujący i ciekawy post. Czekam na więcje i oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wild Heart Tour , Blogger