Rysy – wejście od polskiej strony


Rysy to dla każdego wielbiciela Tatr cel, marzenie i punkt obowiązkowy. Jedni zdobywają je od słowackiej, łatwiejszej strony, inni próbują swoich sił na nieco cięższym polskim odcinku, a jeszcze inni wchodzą jedną, a schodzą drugą stroną. Możliwości są trzy, z czego zapewne każda obfituje w niesamowite widoki, ale dziś opowiemy sobie trochę o wejściu na Rysy stroną polską i powrocie tą samą trasą.


Kilka słów o Rysach

Rysy to góra o trzech wierzchołkach, położona na granicy polsko-słowackiej. Najwyższy jej punkt według najnowszych pomiarów ma 2501m n.p.m. i znajduje się po stronie słowackiej, a najwyższy punkt znajdujący się po polskiej stronie liczy 2500 m n.p.m. Jest to najwyższy szczyt Polski, ale najwyższym szczytem znajdującym się w całości na terenie Polski pozostaje Kozi Wierch o wysokości 2291m n.p.m., który można zdobyć przy okazji przechodzenia jednego z trudniejszych polskich szlaków - Orlej Perci.


Z dachu Polski można zobaczyć 80 szczytów tatrzańskich, 50 szczytów spoza TPN oraz 13 jezior. Mnie osobiście na szczycie najbardziej zaskoczył widok myszy.

 

Trasa Łysa Polana/ Palenica Białczańska – Morskie Oko – Rysy ~ 28km

Pierwszy problem w zdobyciu najwyższego szczytu Polski pojawia się już na samym początku, bo obecnie miejsca parkingowe na Łysej Polanie i Palenicy Białczańskiej trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, więc chęć spontanicznego wyjazdu może zostać zweryfikowana brakiem dostępnych miejsc parkingowych. Parking rezerwować trzeba na stronie https://tpn.pl/zwiedzaj/e-bilety. Jeśli wybieracie się spontanicznie, a zabraknie już miejsc możecie zadzwonić do noclegów Tatra FORUM n.o, i zapytać czy można będzie zostawić samochód na ich parkingu. Opłata za cały dzień wynosi 5E, raczej obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, więc warto przyjechać w miarę wcześnie.

Pierwszy odcinek to 9km asfaltową drogą, aż do Morskiego Oka. Można przechodzić małymi skrótami omijając niektóre odcinki asfaltowe. Wszystko jest dobrze oznaczone. Po około 2,5h dochodzimy do schroniska PTTK Morskie Oko.  

Z Morskiego Oka można wybrać trasę okrążającą jezioro z prawej lub lewej strony. Różnica czasowa to +/- 5min. Po 1,7km lub 1,9km w zależności od wyboru docieramy do Czarnego Stawu pod Rysami. Stąd widoki są już coraz lepsze, bo można oglądać Morskie Oko z lotu ptaka.

 

Okrążamy Czarny Staw i idziemy 2km w górę, do Buli pod Rysami, gdzie znajduje się piękny punkt widokowy na oba stawy. Do tego miejsca często dochodzą osoby bez zamiaru ataku na szczyt. Panorama w tym miejscu jest bardzo satysfakcjonująca.

 

Od Buli pod Rysami zaczyna się już odcinek, przez który podejście na Rysy od strony polskiej jest o wiele trudniejsze niż od strony słowackiej. To około 1km podejścia/wspinaczki z łańcuchami. Najpierw dochodzi się na polski wierzchołek, gdzie większość osób kończy trasę, ale warto przejść kilkadziesiąt metrów dalej i stanąć również na najwyższym, słowackim wierzchołku Rysów.



Dla mnie podczas wejścia najbardziej uciążliwe były wyślizgane skały oraz osuwające się drobne kamienie. Wydawało mi się że wejście na Rysy po przejściu Orlej Perci i całej tatrzańskiej śmietanki będzie bardzo proste, a jednak w niektórych momentach czułam się niepewnie, szczególnie kiedy chwilowo zgubiliśmy szlak i znaleźliśmy się w trudnym terenie. Znacznie lepiej było już przy zejściu. To znaczy znacznie lepiej pod względem mojej pewności, ale znacznie gorzej pod względem bólu nóg. Rysy dają popalić! 

 

Koniecznie sprawdźcie filmik z wyjścia KLIK

 



1 komentarz:

Copyright © 2016 Wild Heart Tour , Blogger